28 czerwca 2014

...Te pagórki leśne, te łąki zielone...


Bardzo nietypowy już dziś sposób „zwożenia siana”. Starzechowice Dolne, czerwiec 2014.
Widoczna na zdjęciu klacz to unikatowy, jedyny w całej wsi okaz. Może to i nie dziwi w dzisiejszej dobie mechanizacji rolnictwa. Jednak w niektórych pracach rolnych koń jest niemal niezastąpiony, dlatego w okresie wiosennych prac polowych (np. przy tzw. redleniu ziemniaków – nie wiem, czy tak to się fachowo nazywa) właściciel klaczy jest rozchwytywany (rzecz jasna w pakiecie z koniem) przez rolników posiadających               w standardzie swoich gospodarstw traktory.
Ten jedyny w miejscowości koń jest także nie lada atrakcją zwłaszcza dla milusińskich, zarówno miejscowych, jak i spędzających na wsi wakacje.
P.S. Trochę żal, że być może wkrótce wakacje na wsi nie będą kojarzyć się dzieciom z krówką, konikiem, kurką, itd., pozostaną tylko książeczki „Życie na wsi” itp.
Tekst: Agnieszka Zenka-Zganiacz.

13 czerwca 2014