Aneta Ambroziak, blog AUTORSKI. Jeżeli jesteś osobą wykorzystującą moje zdjęcia (bądź ich fragmenty lub przeróbki komputerowe) w celach inne niż prywatne, proszę Cię, podaj dokładne źródło zdjęć czyli adres strony i tytuł strony oraz moje imię i nazwisko jako autorki. Miło mi będzie również uzyskać informację o publikacji takich zdjęć.
Na moim blogu też nie znajdziesz kradzionych zdjęć.
jak mam nie pamiętać, jak nawet siebie widzę ^^ ale wtedy była burza. nieźle. drzewa jak zapałki. ale nie wiem.. posprzątali to wtedy, ale jak w ubiegłe lato jechałam przez Starzechowice to aż się zdziwiłam, bo nie było widać, jakby wcześniej drzewa były w połowie złamane. natura szybko się regeneruje :)
Ten dzień też - Melodio - powinnaś pamiętać;)
OdpowiedzUsuńjak mam nie pamiętać, jak nawet siebie widzę ^^
OdpowiedzUsuńale wtedy była burza. nieźle. drzewa jak zapałki. ale nie wiem.. posprzątali to wtedy, ale jak w ubiegłe lato jechałam przez Starzechowice to aż się zdziwiłam, bo nie było widać, jakby wcześniej drzewa były w połowie złamane. natura szybko się regeneruje :)
czyżbym siebie tam dostrzegała:) ? to aż tyle lat temu było? czas leci...
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie płci żeńskiej (Anonimko?): Aż mnie korciło wstawienie Ciebie z kiteczkami siedzącą na 3-4 metrowej wyrwie...To by była rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńhahahaha. nie pamiętam tego zdjęcia, chętnie bym zobaczyła :]
Usuńnie nie nie :D nie zobaczymy go - mam nadzieję;d i ps to były warkoczyki ! ;P
Usuńłoooo ale burza była!!!!
OdpowiedzUsuń